Lidl dla nocnych zakupoholików

Lidl Polska ogłosił na swoim fanpage na Facebooku taką oto akcję, której celem (i warunkiem) jest zebranie 100 tys. fanów:

Facebookowicze mogą głosować w plebiscycie na swój ulubiony sklep (zapewne zagłosują na ten w swojej okolicy). W 10 sklepach z największą ilością głosów będzie można zrobić nocne promocyjne zakupy – czyli lokalna społeczność może wspólnie zagrać o zorganizowanie promocji. Przypomina mi się trend tzw. crowdclouting, który polegał np. na umawianiu się grupy ludzi przez internet pod wybranym sklepem i wspólnym negocjowaniu obniżek.

Tu pojawia się dodatkowy smaczek tej kampanii: na pierwsze 100 osób, które przyjdą w piżamach czekają darmowe piżamy od Lidla! Czy to zbyt niska wartość nagrody, jak na takie poświęcenie? Wcale nie. Ludzie (raczej młodzi) przyjdą just for fun, np. obok mojego Lidla są akademiki i wierzę w studencką fantazję :) Wyobraźmy sobie jaki ma to medialny potencjał: dziennikarze chętnie przyjadą nakręcić kolejkę ludzi w piżamach pod Lidlem. Jeśli ktoś zobaczy następnie taki obrazek w mediach, wywoła on wrażenie, że ludzie nawet nocą stoją pod Lidlem, takie są tam ceny i okazje. Moim zdaniem – brilliant idea!

Pomysł nie jest nowy, bo swego czasu tak właśnie otwarcia nowych sklepów nagłaśniała odzieżowa marka Desigual (pisałem już o tym tu: Po ubrania przyjdź w samej bieliźnie). 100 pierwszych osób, które zjawiło się na otwarciu w samej bieliźnie mogło ubrać się w sklepie od stóp do głów za darmo:

Skomentuj

komentarzy